Płock
Udany powrót do domu
29 kwi 2019

Mecz z DAF Płońsk był naszym pierwszym w tym roku, rozegranym na naturalnym boisku Stadionu Miejskiego.

Od pierwszego gwizdka widać było w poczynaniu naszych zawodniczek determinację i chęci strzelenia bramki. Byliśmy w stanie narzucić nasze warunki gry rywalkom. Przynosiło to wymierne efekty ponieważ w pierwszych 25 minutach stworzyliśmy kilka bardzo dogodnych sytuacji do strzelenia gola. Wtedy to piłka nożna pokazała jednak swoje piękno i nieprzewidywalność. Po jednej z kontr przeciwnika przegrywaliśmy 0:1. Reakcja na utratę bramki była pozytywna.. Mozolnie i cierpliwie prowadziliśmy grę co przyniosło efekt w 36. minucie. Prostopadłe podanie Darii Kusej otworzyło drogę do bramki Aleksandrze Synowiec, która nie pomyliła się i wyrównała stan meczu.

Po zmianie stron walka toczyła się w środku pola i żadnej z drużyn nie udawało się na tyle przybliżyć do bramki, aby stworzyć zagrożenie. Jednak z minuty na minutę nasze ataki kończyły się coraz bliżej pola karnego DAFu. W końcu w 66. minucie wyszliśmy na prowadzenie za sprawą Wiktorii Wiączek i jej uderzenia zza pola karnego. 5 minut później zrobiło się bardzo gorąco po drugiej stronie boiska. Drobne zawahanie napastniczki gości oraz szybki powrót naszych obrończyń zapobiegły zmianie wyniku. W ostatnich 60 sekundach podstawowego czasu gry w sytuacji sam na sam znalazła się Maja Zielińska jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszła bramkarka DAFu. Po ciężkim meczu zasłużenie dopisaliśmy 3 punktu do swojego ligowego dorobku.

KS Królewscy Płock - DAF Płońsk 2:1 (1:1)

Bramki: 36. Aleksandra Synowiec, 67. Wiktoria Wiączek

Skrót meczu: https://youtu.be/T0jHD3YS5Cw

Skład: Marta Hućko (41. Agnieszka Potrzebska), Klaudia Stradomska (K), Natalia Marciniak, Karolina Ejman, Klaudia Łyzińska, Natalia Borowska (54. Julia Mikołajewska), Daria Kusa, Wiktoria Wiączek, Aleksandra Kujawska (62. Oliwia Gołębiewska), Kinga Sławińska (33. Klaudia Popowska), Aleksandra Synowiec (73. Maja Zielińska)

Julia Mikołajewska: Myślę, że nie spodziewałyśmy się aż tak trudnego meczu. Mimo że kontrolowałyśmy spotkanie, to ciężko miałyśmy zdobyć bramkę. Jednak dobrze poradziłyśmy sobie z presją czasu i zdążyłyśmy strzelić dwa gole. Do samego końca trzeba było być mocno skoncentrowanym, bo chwila nieuwagi mogła nas wiele kosztować. Jestem zadowolona z gry całej drużyny, dobrzy wywiązałyśmy się ze swoich zadań.