Płock
3 punkty wyszarpane
7 maj 2018

Nieskuteczność oraz waleczna gra WAP Warszawa sprawiły, że o sobotnie zwycięstwo musieliśmy walczyć do ostatnich minut spotkania.

Mimo kilku dogodnych okazji do strzelenia gola, wynik meczu zmienił się dopiero w 37. minucie. Rozkręcająca się z minuty na minutę Aleksandra Kujawska dośrodkowała po ziemi w pole karne, a piłkę do bramki skierowała Daria Kusa. W pierwszej połowie mieliśmy optyczną przewagę, ale nie potrafiliśmy udokumentować jej kolejnymi golami, co zemściło się w drugiej części spotkania.

Przerwa lepiej podziałała na warszawianki i to one po wznowieniu gry przejęły inicjatywę. Jej efektem była bramka wyrównująca w 44. minucie. W następnych fragmentach meczu zarysowała się przewaga Królewskich. Tempo naszej gry podkręciła Oliwia Gołębiewska zmieniając Aleksandrę Synowiec, jednak ze względu na dolegliwości bólowe musiała opuścić boisko po 30 minutach gry. Atakowaliśmy prawą i lewą stroną, ale na drodze do szczęścia stawał słupek lub bardzo dobrze broniąca bramkarka WAPu. W 60. minucie przełamaliśmy niemoc strzelecką. Daria Kusa po raz drugi wpisała się na listę strzelczyń. Kilka minut przed końcem spotkania nasz prosty błąd przyniósł przeciwniczkom rzut rożny, który został zamieniony na bramkę. Cios ten nie załamał jednak naszej drużyny. Kolejny raz zerwała się Aleksandra Kujawska. Po indywidualnej akcji wyłożyła piłkę przed bramkę Dominice Janickiej, która nie miała problemów z jej wykończeniem.

KS Królewscy Płock - WAP Warszawa 3:2 (1:0)

Bramki: 37., 60. Daria Kusa, 80. Dominika Janicka

Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=Lt1iL1tc53c

Sponsorem klubu jest PKN Orlen.

Skład: Marta Hućko, Daria Przybysz, Kinga Sławińska, Karolina Ejman, Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Julia Mikołajewska, Klaudia Stradomska (C), Aleksandra Kujawska, Aleksandra Synowiec (47. Oliwia Gołębiewska, 68. Weronika Szydłowska), Klaudia Popowska (30. Dominika Janicka, 80. Wiktoria Wiączek)

Klaudia Popowska (napastniczka): Wchodząc na boisko miałyśmy za zadanie dać z siebie wszystko, tak też zrobiłyśmy. Mecz nie należał do łatwych, mimo kilku błędów, które popełniłyśmy jestem dumna z całej drużyny. Każda z Nas starała się zagrać jak najlepiej. Pierwsza połowa zakończyła się z wynikiem 1:0 na naszym koncie, druga dostarczyła nam oraz naszym kibicom dużo więcej emocji. Stworzyliśmy kilka naprawdę dobrych sytuacji. Nasze przeciwniczki również nie dawały za wygrana co przerodziło się w ostateczny wynik 3:2. Przed nami jeszcze kilka spotkań, na które musimy się przygotowywać. Jesteśmy nastawione na ciężka prace i sumiennie dążymy do celu. Z dumą możemy dopisać kolejne 3 punkty.

Karolina Ejman (obrończyni): Bardzo się cieszę, że wygrałyśmy ten mecz, ponieważ teraz potrzebujemy samych zwycięstw jeśli myślimy o awansie do II ligi. W pierwszej połowie to my miałyśmy przewagę i udało nam się strzelić jedną bramkę. W drugiej połowie przeciwniczki zaczęły nas przyciskać przez co gra stała się nerwowa i niespokojna. Pod koniec meczu byłyśmy w stanie udowodnić, że jesteśmy lepsze i zdobyłyśmy zwycięską bramkę.