Płock
Lider za mocny
15 maj 2017

Wygrana w meczu z drużyną Wilgi Garwolin utrzymywała szanse Królewskich na zajęcie drugiego miejsca w tabeli. Był to więc ważny dla nas mecz.

Strach i brak pewności siebie przemawiały z naszej gry od początku spotkania. Ospałość, niedokładne przyjęcia piłki, brak agresji i determinacji, tak w skrócie można było opisać pierwszą połowę spotkania w naszym wykonaniu. Pod wpływem silnego pressingu popełniliśmy zbyt wiele błędów, a szczególnie dotkliwe były te w 2. i 13. minucie spotkania. Po nich gospodynie zdobyły dwie bramki, które ustawiły cały mecz. Pierwsze zagrożenie stworzyliśmy w 20. minucie. Stawka meczu nie sparaliżowała piłkarek z Garwolina. Wyglądały na bardzo pewne siebie i widać było, że wiedzą po co wyszły na boisko. Efektem tego było trzecie trafienie po blisko półgodzinnej grze. Trochę nadziei w pomarańczowe serca wlała Oliwia Gołębiewska, która zdobyła gola w 36.minucie, wykorzystując podanie Aleksandry Kujawskiej. Oliwia kilka tygodniu temu ukończyła 13 rok życia i tym samym zdobyła uprawnienia do gry na szczeblu III ligi, a już bez kompleksów prezentuje swoje umiejętności.

Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Był nawet moment, że przy odrobinie większej dokładności Pomarańcze złapałyby bramkowy kontakt z przeciwnikiem. Mogło się też stać zupełnie odwrotnie ponieważ garwolinianki stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji, po których piłka mogła wpaść do siatki. W końcówce spotkania trener Adrian Piankowsk nie chciał bronić i tak niekorzystnego wyniku, postawił wszystko na jedną kartę i zostawił tylko 3 obrończynie, aby większa ilość zawodniczek mogła atakować bramkę Wilgi. Nie przyniosło to zamierzonego rezultatu, a w 5 ostatnich minutach regulaminowego czasu gry jeszcze dwa razy Marta Hućko wyciągała piłkę ze swojej bramki.

GKS Wilga Garwolin - KS Królewscy Płock 5:1(3:1)
Bramka: 36. Oliwia Gołębiewska

Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=QBH-ugoZoEg

KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Julia Mikołajewska, Daria Przybysz, Anna Wojtkowska, Karolina Ejman (51. Kinga Sławińska, 72. Wiączek Wiktoria), Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Aleksandra Kujawska, Julia Nowak (33. Natalia Borowska), Oliwia Gołębiewska (75. Aleksandra Synowiec)

Klaudia Stradomska (pomocniczka, kapitan): Jeszcze emocje nie opadły i ciężko opisać ten mecz, ponieważ to pierwsza tak wysoka porażka w tym sezonie. Udało nam się strzelić chociaż honorową bramkę, z czego jestem zadowolona. Jednak to Garwolin zasłużył na zwycięstwo, którego im gratuluję. Dwie pierwsze bramki przesądziły tak naprawdę o wyniku, mimo tego że na drugą połowę wyszłyśmy bardzo zdeterminowane i pełne woli walki. Jesteśmy silną drużyną, której niedzielny mecz nie zmieni celów. Garwolin to lider naszych rozgrywek z dużą szansą na awans, a przed nami czas na mnóstwo pracy i korygowania błędów, aby móc spotkać się na boiskach 2 ligi.

Aleksandra Kujawska (napastniczka): Weszłyśmy słabo w mecz, kilka kluczowych błędów na początku z naszej strony okazało się gwoździem do trumny. Po porażce z Garwolinem musimy podnieść głowy do góry i poprawić błędy, które w takich meczach nie mogą się wydarzyć. Teraz, chociaż nie jest to łatwe po przegranym meczu, musimy skupić się tylko i wyłącznie na kolejnym spotkaniu.