Niedzielny mecz Królewskich ze Żbikiem Nasielsk zamykał 9 kolejkę III Ligi Mazowieckiej Kobiet i tym samym był ostatnim w rundzie jesiennej obecnego sezonu. Warunki pogodowe były bardzo zmienne jednak nie przeszkodziło to naszej drużynie w odniesieniu trzecie zwycięstwa z rzędu.
Mimo dużej przewagi, to nie był łatwy mecz dla naszych piłkarek. Zespół Żbika Nasielsk prezentował się dobrze fizycznie i wkładał dużo serca w walkę na boisku. O ile dobrze budowaliśmy akcje od swojej bramki, to w momentach gdy musieliśmy zagrać jeden na jeden już tak kolorowo nie było i w większości tych pojedynków to goście byli górą. Nasielszczanki w niebezpiecznych dla siebie momentach wybierały najprostsze rozwiązania i wybijały piłkę poza boisko. Duża ilość rzutów rożnych i z autu powodowała, że gra była rwana, co nie pomagało nam w złapaniu rytmu. Bez niego ciężko było stworzyć groźne sytuacje bramkowe. Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą do szatni z zerowym dorobkiem, sędzia podyktował rzut wolny za zagranie ręką w pobliżu pola karnego Żbika. Daria Kusa dośrodkowała piłkę w stronę bramki, wbiegająca Julia Mikołajewska zdezorientowała bramkarkę gości i futbolówka znalazła drogę do siatki.
Gol zdobyty w ostatnich sekundach pierwszej połowy zrobił swoje. Przewaga mentalna była po stronie pomarańczowych. Dołożyliśmy do swoich akcji więcej jakości pod bramką przeciwnika, dzięki temu pojawiły się dogodne okazje do podwyższenia rezultatu. W 55. minucie kolejna ręka, tym razem w polu karnym, dała Królewskim rzut karny, który pewnie wykorzystała Daria Kusa. Był to decydujący moment drugiej połowy. Zawodniczki Żbika nie mogły podejść z futbolówką w okolice naszego pola karnego więc trudno im było mieć nadzieję, że będą w stanie odrobić dwa trafienia. W dalszych fragmentach spotkania trener Adrian Piankowski przeprowadzał kolejne zamiany, a drużyna utrzymywała korzystny rezultat. Końcowe dwie minuty dostarczyły niespodziewanych emocji. Najpierw piłkarki Żbika wybiły piłkę prawie ze swojej linii bramkowej, a następnie jedna z nich przeprowadziła szarżę przebiegając z piłką przy nodze całe boisko i dopiero skuteczna interwencja bramkarki Marty Hućko zażegnała niebezpieczeństwo. To było ostatnie tchnienie gości i chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
KS Królewscy Płock - MLKS Żbik Nasielsk 2:0 (1:0)
Bramki: 41.,55. Daria Kusa
Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=jriZZUJenBw
KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Olga Kamińska (70. Julia Korga), Daria Przybysz, Ania Wojtkowska, Kinga Sławińska (73. Oliwia Kasiura), Klaudia Łyzińska (60. Wiktoria Wiączek), Daria Kusa, Klaudia Stradomska (K) (73. Julia Nowak), Aleksandra Kujawska (70. Wiktoria Zielińska), Dominika Janicka (45. Natalia Borowska), Julia Mikołajewska (55. Aleksandra Synowiec)
Daria Kusa (pomocniczka):Zdobyliśmy ostatnie 3 punkty w tej rundzie, z czego jestem bardzo zadowolona. Nie był to najłatwiejszy mecz, ale razem pokazałyśmy, że jesteśmy silne. Stworzyłyśmy dużo dobrych akcji, szkoda że strzeliłyśmy tak mało bramek. Teraz czeka nas przerwa, dużo ciężkiej pracy na poprawę umiejętności, głównie indywidualnych i skorygowanie błędów.
Anna Wojtkowska (obrończyni): Zdecydowanie nie był to dla nas łatwy mecz, przeciwniczki dużo biegały i agresywnie atakowały. Dodatkowym utrudnieniem było bardzo grząskie boisko. Nie było wielu akcji bramkowych, ale wykorzystałyśmy swoje okazje i wygrałyśmy mecz. Mimo że to koniec rundy, my dalej będziemy intensywnie trenować, aby nieustannie rozwijać się piłkarsko.