Płock
Pierwsza połowa wiosny nie czyni
28 wrz 2015

Po porażce w ostatnim tygodniu z niecierpliwością czekaliśmy na spotkanie z Gosirkami Piaseczno, aby jak najszybciej zmazać plamę. Goście przyjechali wzmocnieni kilkoma zawodniczkami z kadry pierwszego zespołu występującego w Ekstralidze, zatem mecz zapowiadał się bardzo ciekawie.

Pierwsza połowa spotkania nie obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. Kontrolowaliśmy to co działo się na boisku. Tylko jeden raz pozwoliliśmy przeciwniczkom przedrzeć się lewą stroną boiska i zagrozić bramce Marty Hućko. Widać było, że w zespole Piaseczna w linii obrony grały doświadczone zawodniczki, które zapewniały spokój i stabilność. Dlatego też mieliśmy problemy, żeby sfinalizować składne akcje z duża liczbą podań. Jednak w 38. minucie udało się skutecznie wykończyć jeden z ataków. Grę wznowiła Marta Hućko, kilka podań później futbolówkę pod nogi dostała Daria Nowak, która po wygraniu pojedynku 1 na 1 z obrończynią wyłożyła piłkę na tacy Angelice Materek. Strzeliliśmy bramkę do szatni, mieliśmy przewagę mentalną, energię i pozytywne nastawienie.

W drugiej połowie przyjezdni zmienili swoją taktykę i podeszli cały zespołem wyżej. Kiedyś sprawiłoby to nam bardzo duże problemy jednak teraz sprytnie wznawialiśmy grę i umiejętnie omijaliśmy wysoki pressing rywalek. Niestety po przeniesieniu piłki wyżej, zaczynała się pojawiać nerwowość, podania były niedokładne, decyzje nieprzemyślane przez co nie było możliwości utrzymać piłki dalej od swojej bramki. Wracała ona zatem jak bumerang na naszą połowę i zamiast atakować, musieliśmy się bronić bądź konstruować akcje od nowa. Gosirki jedyną groźną sytuację stworzyły w 71. minucie. Jednak wcześniej miały 2 rzuty wolne, przy pierwszym goście wykorzystali gapiostwo naszej obrony i dobili odbitą przez Martę Hućko piłkę, w drugiej sytuacji futbolówka wpadła do bramki bezpośrednio po uderzeniu z 40 metrów.

Dwa stracone gole skutecznie odebrały nam ochotę do gry . Do końca spotkania nie potrafiliśmy zagrozić bramce przeciwniczek i po 80 minutach po raz drugi w tym sezonie schodziliśmy pokonani z boiska
.
Za tydzień w sobotę czeka nas wyjazd do Garwolina. Trzymajcie mocno kciuki, aby dziewczęta wróciły na właściwe tory.

KS Królewscy Płock - Gosirki II Piaseczno 1:2 (1:0)
Bramka: 38. Angelika Materek

Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=RxxcIwr0opo

KS Królewscy Płock: Marta Hućko - Natalia Marciniak, Daria Przybysz, Anna Wojtkowska, Kinga Lisiewska, Angelika Materek, Klaudia Łyzińska, Klaudia Stradomska, Daria Nowak (66. Dagmara Świt), Daria Kusa, Alicja Jankowska (58. Julia Mikołajewska)

Daria Nowak (skrzydłowa): O ile po pierwszej połowie, w której strzeliłyśmy jako pierwsze bramkę, byłyśmy zadowolone ze swojej gry, to druga część meczu była fatalna. Nie wywiązałyśmy się ze swoich zadań, nie potrafiłyśmy przywrócić kontroli nad spotkaniem. Wkradł się niepokój i masa błędów. Przegrałyśmy drugi mecz z rzędu. Wiemy, że stać nas na zdobywanie 3 punktów i to będziemy chciały udowodnić w przyszłym tygodniu.