Płock
Nerwowo, ale skutecznie
7 wrz 2015

W niedzielne popołudnie, przy stale zmieniającej się pogodzie, nasze piłkarki zaprezentowały wszystkim przybyłym kibicom to, do czego przyzwyczajały oglądających w poprzednich spotkaniach.

Pierwsza część meczu przebiegała pod nasze dyktando. Mieliśmy ogromną przewagę w posiadaniu piłki, wymieniliśmy wiele podań i trzymaliśmy przeciwnika z dala od swojej bramki. Niestety wszystkie wyżej wymienione elementy nie przekładały się na sytuacje bramkowe. Mieliśmy problem w strefie pola karnego przeciwnika, nie mogliśmy groźnie strzelić w światło bramki bądź doprowadzić do sytuacji 1v1 z strzegącą jej bramkarką. Jedyne celne uderzenie pod poprzeczkę oddała Daria Nowak w 7. minucie spotkania zdobywając efektownego gola. W kolejnych fragmentach biliśmy głową w mur z przeciwniczek, które dzielnie walczyły w obronie.

W drugiej części spotkania nie nastąpiła znacząca poprawa naszej gry. Dwa celne choć lekkie uderzenia na bramkę Startu Otwock, to wszystko na co było dzisiaj stać pomarańczowe. Dziewięć minut po wznowieniu gry zawodniczka z Otwocka mogła zdobyć wyrównującego gola, wpychając z bliskiej odległości do bramki Marty Hućko chaotycznie kopniętą piłkę. Wróciły demony ze spotkania w Hucie Mińskiej, większa ilość niewymuszonych błędów przy wyprowadzeniu piłki sprowokowała niebezpieczne stałe fragmenty gry w okolicach pola karnego Królewskich. Przy odrobinie szczęścia przyjezdne mogły cieszyć się z bramki jednak ich rozregulowane celowniki jak i spokojne, pewne interwencje Marty pozwoliły zachować czyste konto.

Przed nami dwa mecze wyjazdowe w Siedlcach i Ostrowie Mazowiecka, a na płockie boisko wracamy 26 września. Trzymajcie mocno kciuki.

Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=CslmzNE-NX4

KS Królewscy Płock - OKS Start Otwock 1:0 (1:0)
Bramka: 7. Daria Nowak

KS Królewscy Płock: Marta Hućko - Natalia Marciniak, Kinga Lisiewska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Klaudia Łyzińska, Angelika Materek, Klaudia Stradomska (70. Julia Krawczyk), Daria Nowak (K),Daria Kusa, Julia Mikołajewska (43. Dagmara Świt)

Kinga Lisiewska(obrończyni): Jesteśmy zadowolone z tego, że trzy punkty zostały w Płocku. Jednak pomimo wygranej mecz nie wyglądał tak jak to sobie wcześniej zaplanowałyśmy. Chociaż przez długi czas utrzymywałyśmy się przy piłce i stwarzałyśmy sytuacje groźne dla przeciwnika to popełniłyśmy błędy, które nie powinny nam sie już tak często zdarzać, czego konsekwencją było u nas niepotrzebne zdenerwowanie. Mam nadzieję, że będzie to dobra motywacja to dalszej pracy by osiągnąć cel, który sobie postawiłyśmy na ten sezon.