Płock
Na koniec rozgrywek przyszedł czas na Start
11 lis 2014

Po trzech tygodniach przerwy przyszedł czas na rozegranie ostatniej kolejki rundy jesiennej sezonu 2014/2015. Na bardzo dobrze przygotowanym boisku Pomarańcze przez cały mecz wyraźnie dominowały, co i raz tworząc szybkie, kombinacyjne akcje bramkowe. Na spotkanie ze Startem Otwock pojechało 13 zawodniczek.

Pierwszą bramkę dla płocczanek już w 4 minucie zdobyła Julia Krawczyk, wykańczając indywidualną akcję Darii Nowak. 120 sekund później na listę strzelczyń wpisała się Klaudia Łyzińska. Miejscowe nie były w stanie zagrozić bramce Królewskich. Pierwsze 40 minut rozgrywało się głównie na połowie przeciwnika, gdzie nasze zawodniczki radziły sobie dobrze z cofniętym zespołem rywala, tworząc przewagę poprzez wymienność pozycji i wiele szybkich, krótkich podań. W 13 minucie, po przeprowadzeniu błyskawicznego kontrataku na 0:3 podwyższyła Daria Nowak. W tej połowie ze zdobywanych bramek cieszyły się jeszcze Daria Przybysz oraz Daria Kusa.

Początek drugiej połowy nie różnił się znacząco od pierwszych minut spotkania. Festiwal strzelecki rozpoczęła Julia Krawczyk, 8 minut po wznowieniu gry. Kolejne fragmenty meczu były dla nas bardzo satysfakcjonujące. Mogliśmy zobaczyć pełną kontrolę boiskowych wydarzeń. W 60 minucie przyszedł czas na jedyną zmianę. Klaudię Stradomską zastąpiła na boisku Paulina Mrówczyńska. Królewskie, mając wysokie prowadzenie i dużą przewagę na boisku, zwolniły tempo, straciły koncentrację i przestały grać agresywnie w odbiorze, Zakończyło się to stratą bramki w 65 minucie. Dla gospodarzy był to jednak początek katastrofy. W ciągu ostatnich 15 minut do ich bramki trafiały kolejno: 2 razy Daria Nowak, Paulina Mrówczyńska, Julia Krawczyk oraz Klaudia Łyzińska.


OKS Start Otwock- KS Królewscy Płock 1:11 (0:5)

Bramki: 4., 48., 78. Julia Krawczyk, 6., 79. Klaudia Łyzińska, 13., 68., 75. Daria Nowak, 23. Daria Przybysz, 38. Daria Kusa, 74. Paulina Mrówczyńska

KS Królewscy Płock: Marta Hućko- Kinga Lisiewska, Marta Majerowska (C), Angelika Materek, Natalia Marciniak - Klaudia Łyzińska, Klaudia Stradomska (60. Paulina Mrówczyńska), Daria Przybysz- Daria Kusa, Julia Krawczyk, Daria Nowak

Klaudia Łyzińska (pomocniczka): Wyszłyśmy na boisko pewne siebie i z przekonaniem, że wygramy ten mecz. Wynik jest zadowalający. Podobała mi się nasza gra. Często zmieniałyśmy strony i współpracowałyśmy ze sobą. Nasze przeciwniczki rzadko witały na naszej połowie. Potrafiłyśmy szybko odebrać im piłkę i od nowa budować akcję. Było sporo strzałów z naszej strony, jednak czasami próbowałyśmy trafić do bramki ze zbyt dużej odległości. Co prawda błędy pojawiły się, ale będziemy nad nimi pracować.

Natalia Marciniak (obrończyni): Zagrałyśmy dobry mecz. Od początku narzuciłyśmy przeciwnikowi swój styl gry i kontrolowałyśmy sytuację na boisku, dzięki czemu zdobyłyśmy 11 bramek.

Adrian Piankowski (trener): Przez całą rundę nie mogliśmy skorzystać ze wszystkich zawodniczek, dzięki czemu dziewczyny mogły pokazać swoje umiejętności na innych pozycjach. Skorzystałem z tego, zagraliśmy innym systemem i muszę szczerze przyznać, że jestem zadowolony. Piłkarki wywiązywały się ze swoich zadań na nowych pozycjach, dobrze ze sobą współpracowały. Ponadto gra była płynna, akcjom nie brakowało dynamiki. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, szczególnie straconej bramki, ale widać było wśród dziewczyn tą radość z gry, którą zatraciły w ostatnich spotkaniach. Czeka nas bardzo intensywna zima, dużo, bardzo dużo pracy, aby na wiosnę grać jeszcze lepiej i przyciągnąć kibiców na trybuny.

Piłkarki czeka teraz długa, zimowa przerwa. Powrót na ligowe boiska planowany jest dopiero w pierwszym tygodniu kwietnia. Już teraz zapraszamy serdecznie na mecze. Drużyna uczy się grać w nowym ustawieniu, cały czas poszukujemy optymalnych pozycji dla naszych zawodniczek. Wiosna zapowiada się ciekawie.