Płock
Orliki nie polatały przy Królewskich
8 wrz 2014

W niedzielę 8 września, podobnie jak w ostatnim spotkaniu przeciwko Ząbkovii Ząbki, do dyspozycji trenera było tylko 13 zawodniczek. Wybraliśmy się do Jeruzala jednak w jednym, konkretnym celu - wygrać mecz.

Całe spotkanie było mocno jednostronnym widowiskiem, w którym to narzuciliśmy swój styl gry. Już w pierwszych fragmentach meczu Pomarańcze stworzyły kilka groźnych sytuacji, głównie za sprawą debiutującej w rozgrywkach ligowych Aleksandry Kujawskiej. Po pierwszych 9 minutach mecz był już ustawiony. Dwa razy do siatki gospodarzy trafiła Daria Nowak. Przewaga Pomarańczowych rosła z każdą kolejną chwilą. W końcowych 15 minutach pierwszej połowy na listę strzelczyń wpisały się jeszcze Angelika Materek, po raz trzeci Daria Nowak, Julia Krawczyk i Klaudia Łyzińska. W 40 minucie, przy próbie rozegrania rzutu rożnego, Klaudia źle postawiła stopę i doznała kontuzji kostki. Mimo że uraz okazał się niegroźny, trener Adrian Piankowski ,mając na uwadze problemy zdrowotne kilku innych zawodniczek, postanowił dokonać zmiany. Na boisku pojawiła się debiutująca w Królewskich Paulina Mrówczyńska.

Przemeblowany skład i poprawa skuteczności, tak w skrócie można byłoby opisać drugą połowę. Na 0:7 wynik podwyższyła, rozgrywająca dobre spotkanie, Julia Krawczyk. Chwilę później kolejnego gola do swojej kolekcji dorzuciła Daria Nowak. W 52 minucie Angelikę Materek zmieniła na murawie Marta Hućko. Nie zwalniając tempa przystąpiliśmy do zdobywania kolejnych bramek. Swoje pierwsze gole w rozgrywkach ligowych strzeliły Kinga Lisiewska i Marta Hućko. 13-letnia Julia Krawczyk nękała co chwilę obronę gospodyń, co przyniosło jej kolejne trafienie. W trakcie ostatnich fragmentów meczu Orliki znalazły się kilka razy na naszej połowie, jednak nie były w stanie oddać celnego uderzenia na bramkę Alicji Kopacz. 240 sekund kończących spotkanie przyniosło następne 3 gole dla Królewskich. W 77 minucie pięknym uderzeniem w okienko bramki popisała się Daria Nowak, chwilę później najbardziej cieszyła się Julia Krawczyk, a festiwal strzelecki zakończyła ponownie Daria Nowak, zdobywając swojego szóstego gola w tym spotkaniu.

AP Orliki Jeruzal - KS Królewscy Płock 0:14 (0:6)
Bramki: 3., 9., 29., 51., 77., 80. Daria Nowak, 25. Angelika Materek, 31., 46., 58., 79. Julia Krawczyk, 37. Klaudia Łyzińska, 55. Kinga Lisiewska, 64. Marta Hućko

Skład: Alicja Kopacz- Daria Kusa, Marta Majerowska (C), Natalia Marciniak, Kinga Lisiewska- Julia Krawczyk, Klaudia Stradomska- Aleksandra Kujawska, Klaudia Łyzińska (40. Paulina Mrówczyńska), Daria Nowak- Angelika Materek (52. Marta Hućko)

Alicja Kopacz (bramkarka): Pojechałyśmy do Jeruzala po 3 punkty i osiągnęłyśmy swój cel. Pewnie pokonałyśmy przeciwnika. Wyszłyśmy na boisko gotowe do stoczenia walki i od pierwszych minut narzuciłyśmy gospodyniom swój styl gry. Oczywiście, popełniałyśmy błędy, które będziemy się starały wyeliminować w następnych meczach, aczkolwiek pokazałyśmy dziś, że potrafimy grać cierpliwie i walczyć, aż do ostatniego gwizdka.

Marta Majerowska (stoperka): Oczywiście zadowolona jestem z wyniku, jednak uważam, że mogłyśmy zagrać dużo lepiej. Przed nami jeszcze wiele godzin spędzonych na treningach, aby dojść do poziomu, jakiego od siebie wymagamy.

Adrian Piankowski (trener): Dziewczyny wykonały dzisiaj na boisku kawał dobrej roboty, nie co dzień strzela się czternaście bramek, jednocześnie nie pozwalając przeciwnikom na oddanie ani jednego celnego strzału. Jestem zadowolony z wyniku, z debiutu Oli i Pauliny, a przede wszystkim z konsekwencji, jaką dziewczyny pokazały dzisiaj na boisku. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm, razem z piłkarkami jesteśmy świadomi naszych niedoskonałości, nad którymi cały czas musimy ciężko pracować. Od poniedziałku wracamy do pracy i przygotowujemy się do spotkania z Radomiem w ramach Pucharu Polski.